niedziela, 12 lipca 2015

Urodzinowe prezenty :)

 Witajcie!

Dzisiejszy wpis jest dla mnie szczególny, a mianowicie mam dziś urodziny. Z tej okazji chciałabym Wam pokazać jakie prezenty dostałam. Rodzinka wie, że wprost uwielbiam kosmetyki i dlatego w tym roku szczególnie dużo ich dostałam. Nie będę już Wam tutaj pokazywać jakie ciuchy, torebki i dodatki otrzymałam w prezencie, bo ten post byłby strasznie długi. A tak wygląda moja nowa gromadka:


Jest tego dość sporo, szczególnie, że ostatnio złożyłam zamówienie z triny.pl i zrobiłam sobie zapasy :P

Teściowie doskonale wiedzą, że uwielbiam kosmetyki od Starej Mydlarni, dlatego od nich otrzymałam żel pod prysznic, sorbet do ciała i mydełko. Z zapachem jak najbardziej trafili, ponieważ niedawno pokazywałam Wam krem do rąk o zapachu guarany i guavy, który bardzo mi się spodobał, a tutaj miła niespodzianka, ponieważ wybrali ten sam zapach :)


Mąż i brat uszczęśliwili mnie żelami pod prysznic, których mam już taki zapas, że chyba wystarczy mi ich do końca roku. Zapachy są prześliczne: lody pistacjowe, karmel i pomarańcza z wanilią.

Mąż zakupił mi również ogromny szampon do włosów, na którego widok, aż się przeraziłam, bo ma aż 950 ml. Pewnie będę go miała wieki, dlatego stwierdziłam, że ja sobie zrobię mały prezencik i dokupiłam 2 odżywki do włosów, Balea waniliowa, chyba z makadamia i słynna Garniera z awokado i masłem karite.

Zawsze się zarzekałam, że nigdy nie kupię balsamu do ciała pod prysznic, a tutaj mąż mi taki sprezentował. Nie mam wyjścia i spróbuję :) a brat zakupił mi dodatkowo emulsję do twarzy i olejek do ciała od Alterry.

Odżywkę z Golden Rose planowałam zakupić, więc również sobie ją zakupiłam, a dodatkowo tusz do rzęs od Catrice i postanowiłam w końcu nauczyć się robić kreski eyelinerem, więc wybrałam sobie czarny, również od Catrice. No i balsam do ust i krem do stóp również jest prezentem od męża.

Od przyjaciółki dostałam 3 sole do kąpieli z Isany, a mąż dołożył do paczki 2 maseczki do włosów z L'biotica.

No i ostatnie prezenty :) 2 lakiery od Miss Sporty od przyjaciółki, top coat od Golden Rose ode mnie dla siebie i podświetlane lusterko od męża :)

Oficjalnie dziękuję wszystkim za prezenty :) Bardzo się z nich cieszę i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ich używać :)


Dziękuję za każdy komentarz, staram się regularnie na nie odpowiadać i tym samym odwiedzać Wasze blogi :) Jeżeli Wam się tutaj podoba to zapraszam do pozostania ze mną na dłużej i obserwacji mojego bloga :)

Agnieszka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz